Średnie
80 min.
Faworki
Mąkę pszenną przesiać razem z proszkiem do pieczenia na stolnicę. W górce mąki zrobić dołek i w powstałe miejsce włożyć żółtka, 6 łyżek gęstej kwaśnej śmietany, 2 łyżki spirytusu oraz szczyptę soli.
Zagnieść ciasto i dość długo je wyrobić. Ciasto powinno wyjść elastyczne i dosyć twarde. Następnie ciasto podzielić na 4 części i przykryć ściereczką, aby nie obsychało.
Każdą porcję ciasta dość cienko rozwałkować, jak najmniej podsypując mąką, gdyż zrobi się zbyt twarde. Rozwałkowany placek rozłożyć z boku na lnianej ściereczce kuchennej i tak aż do rozwałkowania wszystkich kawałków ciasta. (Odkładanie rozwałkowanego ciasta ma na celu to, aby ciasto przed krojeniem nieco obeschło.)
Lekko podsuszone placki pokroić na paski o wym. ok. 15/3 cm.
Każdy pasek ciasta naciąć w środku na długości ok. 5 cm i ostrożnie przez powstały otwór przełożyć jeden koniec ciasta tak jak na pierwszym zdjęciu pod przepisem..
W garnku o szerokim dnie rozgrzać olej. Sprawdzić kawałkiem ciasta czy temp. jest odpowiednia. Jeżeli ciasto zaraz wypłynie zrumienione, możemy smażyć.
Faworki wrzucać partiami po kilka sztuk i smażyć na złoty kolor z obu stron.
Po wyjęciu faworki osączyć z oleju na ręczniku papierowym, następnie posypać cukrem pudrem.
